Ostatnie dni Władimira P.
30,00 zł
Czasy, kiedy były prezydent Rosji jeździł z nagim torsem na koniu i trząsł oligarchami, dawno minęły. Teraz żyje z dala od Kremla, w ekskluzywnej daczy – i w świecie urojeń, faszerowany lekami na uspokojenie. Na straży Władimira stoi poczciwy Szeremietiew, który jako jedyny ze służby domowej nie robi interesów na boku. Nastaje jednak dzień, kiedy zegarki z kolekcji eksprezydenta zaczynają tykać coraz głośniej i nawet Szeremietiew musi pożegnać się ze swoją – niezbyt modną w Rosji – moralnością.
„Ostatnie dni Władimira P.” to niezwykle aktualna, choć osadzona w przyszłości, satyra społeczno-polityczna, która niczym matrioszka obnaża kolejne oblicza Rosji. Powieść pełna absurdalnego humoru w stylu Mendozy, z gagami godnymi „Grand Budapest Hotel”.
1 w magazynie
Autor dzieła | Michael Honig |
Wydawnictwo | Otwarte |
Seria | |
Rok wydania | 2022 |
Wymiary | 205 x 140 mm |
Ilość stron | 352 |
Numer ISBN | 9788381352192 |
Typ okładki | Miękka |
Stan obwoluty | - |
Stan ogólny książki | Nowa |
Uwagi techniczne |
Tu Szeremietiew, Władimirze Władimirowiczu”, powtórzył raz jeszcze Szeremietiew, wcale nie zdziwiony faktem, że Władimir zwraca się do niego jak do innej osoby. Przez większość czasu Władimir wdawał się w konwersacje z krzesłami i ławkami, na których, jak był przekonany, siedzieli ludzie, więc jeśli Szeremietiew wchodził w trakcie takiej rozmowy, jego podopieczny brał go zwykle za kogoś ze swojej przeszłości.
Czasy, kiedy były prezydent Rosji jeździł z nagim torsem na koniu i trząsł oligarchami, dawno minęły. Teraz żyje z dala od Kremla, w ekskluzywnej daczy – i w świecie urojeń, faszerowany lekami na uspokojenie. Na straży Władimira stoi poczciwy Szeremietiew, który jako jedyny ze służby domowej nie robi interesów na boku. Nastaje jednak dzień, kiedy zegarki z kolekcji eksprezydenta zaczynają tykać coraz głośniej i nawet Szeremietiew musi pożegnać się ze swoją – niezbyt modną w Rosji – moralnością.
„Ostatnie dni Władimira P.” to niezwykle aktualna, choć osadzona w przyszłości, satyra społeczno-polityczna, która niczym matrioszka obnaża kolejne oblicza Rosji. Powieść pełna absurdalnego humoru w stylu Mendozy, z gagami godnymi „Grand Budapest Hotel”.