Antykwariat Epicki > LITERATURA FAKTU > Reportaże > Na Saksy i do Bułgarii. Turystyka handlowa w PRL
Na Saksy i do Bułgarii. Turystyka handlowa w PRL
22,00 zł
Są tylko dwie rzeczy niezwyciężone na świecie – Czerwona Armia i polski turysta. Gdyby bóg handlu Merkury, któremu w 495 r. p.n.e. wzniesiono w Rzymie świątynię, sprawdził walizkę polskiego turysty wyjeżdżającego i przyjeżdżającego z zagranicy w okresie PRL, to byłby w najwyższym stopniu zdumiony. Poza przyborami toaletowymi i piżamą zawierała ona bowiem kompletnie inne rzeczy niż w dniu wyjazdu lub była pusta. Co więcej, bez pudła można by było stwierdzić, skąd wracał.
1 w magazynie
Autor dzieła | Jan Głuchowski |
Wydawnictwo | Bellona |
Seria | |
Rok wydania | 2019 |
Wymiary | 205 x 145 mm |
Ilość stron | 368 |
Numer ISBN | 9788311155350 |
Typ okładki | Miękka |
Stan obwoluty | - |
Stan ogólny książki | Bardzo dobra |
Uwagi techniczne |
Są tylko dwie rzeczy niezwyciężone na świecie – Czerwona Armia i polski turysta.
Gdyby bóg handlu Merkury, któremu w 495 r. p.n.e. wzniesiono w Rzymie świątynię, sprawdził walizkę polskiego turysty wyjeżdżającego i przyjeżdżającego z zagranicy w okresie PRL, to byłby w najwyższym stopniu zdumiony. Poza przyborami toaletowymi i piżamą zawierała ona bowiem kompletnie inne rzeczy niż w dniu wyjazdu lub była pusta. Co więcej, bez pudła można by było stwierdzić, skąd wracał. W pierwszym przypadku ze Związku Radzieckiego czy Indii, gdzie sprzedawano przywieziony towar a nabywano lokalny; w drugim – z Grecji czy Bułgarii, gdzie sprzedawano towar za dewizy lub pozyskiwano je w sposób pośredni. Bywało też, że powrót ze Wschodu wiązał się z przyrostem ilości sztuk bagażu, i to o wielkie gabaryty desek do prasowania czy ogromnych wówczas telewizorów.
Wycieczki do krajów, w których dokonywano największych obrotów handlowych, takich jak Turcja czy Grecja i niektóre rejsy dalekomorskie, stały się trudno dostępnym rarytasem. Bywało, że ustawiały się po nie kolejki, a sprzedające je w biurach akwizytorki miały nieoficjalny status księżniczek. Co więcej, zdarzało się, że zanim pojawiło się ogłoszenie o wycieczce, była ona już w całości sprzedana spod lady. W rezultacie często tylko niewielka część miejsc trafiała do wolnej sprzedaży.
Wybierz się w podróż śladami handlowymi PRL-u do Związku Radzieckiego (sezamu pełnego najróżniejszych skarbów), Bułgarii – wakacyjnego raju (także cenowego), Grecji – gdzie nierzadko obsługiwano turystów po polsku, Egiptu, skąd dzięki handlowi wymiennemu można przywieźć stosy biżuterii czy do odległej Korei, skąd hurtowo sprowadzano moherowe swetry.