Ezop dla dorosłych, czyli też arcybayki
25,00 zł
Ezop igrał z ogniem w swych humoreskach, a błyskotliwą satyrą i niewyparzonym językiem musiał narazić się mnóstwu ludzi małych, a pysznych, bo ich z taniego przepychu rozbierał. Bajki w niniejszym tomie zostały poetycko „wydestylowane” przez Bohdana Drozdowskiego, który sprawił że „ptaki śpiewają po polsku” jak nigdy dotąd.
Autor dzieła | Ezop (Aesopus) |
Wydawnictwo | Dom wydawniczy tCHu |
Seria | |
Rok wydania | 2007 |
Wymiary | 220 x 135 mm |
Ilość stron | 352 |
Numer ISBN | 9788389782311 |
Typ okładki | Twarda |
Stan obwoluty | - |
Stan ogólny książki | Bardzo dobra |
Uwagi techniczne | Stan BDB- (usunięta strona przedtytułowa, poza tym brak wad) |
Ezop i Bajka to jedno. Był niewolnikiem pewnego tyrana, zapewne kaleką, karłem lub i garbusem, więc dla zemsty na swym losie, „zniewolił” Bajkę, popularną i wcześniej formę żwawej, czasem sprośnej anegdoty – właśnie dzięki Bajkom oraz burzliwej biografii stał się Nieśmiertelny.
Ezop igrał z ogniem w swych humoreskach, a błyskotliwą satyrą i niewyparzonym językiem musiał narazić się mnóstwu ludzi małych, a pysznych, bo ich z taniego przepychu rozbierał.
Pisał prozą, jednak już Sokrates dać miał Bajki Ezopa wierszem, a i mieszkający w Aleksandrii słynny Kallimach utrwalił je w swych strofach.
Trafił do pism słynnego historyka Herodota, komediopisarza Arystofanesa, ojców filozofii – Platona i Arystotelesa, przywoływał go też moralista Plutarch, oraz dziesiątki znamienitych myślicieli i poetów na przestrzeni dziejów.
Gdyby zwierzęta mogły mówić – czego byśmy się od nich dowiedzieli? Słuchając o ich życiu, moglibyśmy zrozumieć wiele z sobie samych: włochaci, zębaci i uszaci – mieszkańcy pól, kniei i stepów – czym różnią się od ludzi, poza wyglądem oraz upodobaniami kulinarnymi? W czym zwierzęta są bardziej ludzkie od ludzi, a w czym ludzie bardziej zwierzęcy od zwierząt? Przeczytajmy u Ezopa.
Bajki w tomie „Ezop dla dorosłych” zostały poetycko „wydestylowane” przez Bohdana Drozdowskiego, który łącząc urokliwą staropolszczyznę i znaną nam ekspresyjność współczesnego języka, sprawił że „ptaki śpiewają po polsku” jak nigdy dotąd.