literatura skandynawska
Nieliczne informacje o niej pochodzą od jej wrogów, imię jej było przeklęte, wszystkie osobiste pamiątki zostały zniszczone. Dlatego też Julia, jedyna córka cesarza rzymskiego Oktawiana Augusta, na ogół przedstawiana była jednostronnie. Książka obala utarte o niej sądy i zaprzecza świadectwu, jakie poniżonej i wygnanej z kraju Julii wystawiła historia. Na podstawie jej kilku uratowanych dla potomności wypowiedzi Elisabeth Dored wskrzesza tę nietuzinkową postać, kreśląc wizerunek kobiety silnej, pięknej i radosnej, pisząc o jej dorastaniu, małżeństwie i wielkiej namiętności, cierpieniu i nieszczęściu. Przez karty tej dramatycznej opowieści przewijają się znane z historii osoby, które wpłynęły na losy Julii: Agrypa, Liwia Druzylla, Marcellus, wreszcie Tyberiusz, którego mocno kochała, a mimo to nie zaznała z nim szczęścia.
Hanna, dziewczyna z biednej szwedzkiej wioski w górach, wyrusza do miasta nad morzem. Tam u dalekich krewnych ma szukać lepszego życia, gdyż w domu rodzinnym nie przelewa się, a matka Hanny, Elin, obawia się, że nie zdoła nawet wyżywić córki. Hanna zaczyna pracę jako służąca u zamożnego kupca i niebawem opuszcza Szwecję na pokładzie statku handlowego, gdzie pracuje jako kucharka. I wtedy w jej życiu znów dochodzi do wielkiej zmiany, w czasie rejsu Hanna wychodzi za mąż za drugiego oficera. Wydarza się jednak nieszczęście, mąż Hanny umiera na tropikalną chorobę i zostaje pochowany w morzu. Wówczas zrozpaczona dziewczyna ucieka ze statku w portugalskim porcie w Afryce Południowej i zatrzymuje się w hotelu O Paraiso. Tam pozostaje dłużej, gdyż ciężko choruje. Opiekują się nią czarne kobiety i wtedy Hanna dowiaduje się, że hotel faktycznie jest domem publicznym, własnością niejakiego senhora Vaza…
Sara ma trzydzieści lat i już jest zgorzkniała. Pewnego styczniowego dnia, kiedy wszystko staje się nie do zniesienia, zostawia męża i dziecko, i chcąc spokojnie pomyśleć wyjeżdża na tydzień na Teneryfę. Do czytania w podróży zabiera klasyk z lat siedemdziesiątych – "Strach przed lataniem" Eriki Jong. Podczas lektury zastanawia się, jak doszło do tego, że bardziej niż za przygodnym numerkiem tęskni za tym, by przespać całą noc.