Boy
W swym głośnym dziele "Brązownicy", Tadeusz Boy-Żeleński podjął zdecydowaną kampanię przeciw tym, którzy chcieliby przedstawić nieprawdziwy, przykrojony do potrzeb dydaktycznych obraz historii.
Trzeci tom pism Tadeusza Żeleńskiego (Boya). Wspomnienia o najsłynniejszych pisarzach, artystach i międzywojennej bohemie..
Tym razem Boy przedstawia nam złożone postaci Marii Sobieskiej, jej męża króla, oraz barwną panoramę społeczno-obyczajową Rzeczpospolitej XVII wieku.
Książka jest poświęcona twórczości Aleksandra Fredry i jest o tyle ciekawa, że pisze ją również autor niezapomnianych utworów.
Był fenomenem absolutnym, cudem natury przytrafiającym się ludzkiej kulturze raz na jakąś erę, i możemy sobie pogratulować, że kiedyś ktoś taki chodził po krakowskich Plantach i pił wiśniówkę u Jana Michalika na Floriańskiej. "Słówka", recytowane i śpiewane w "Zielonym Baloniku" prawie sto lat temu, nadal śmieszą. Kto nigdy "Słówek" nie czytał, a takich codziennie przybywa, zapewne co i raz będzie zaskoczony znanym sobie zwrotem, z dawna udomowionym przez potoczną polszczyznę.
Książka zawiera dwadzieścia osiem esejów dotyczących literatury i wydana została w serii "Pisma", tom 6.
"Znaszli ten kraj?..." to książka, która złożyła się z felietonów. Felietonowy charakter tych wspomnień, to, że pisane były przez kilka lat świadczy, że u ich genezy nie mogła leżeć chęć syntezy - ba że chyba także nie od razu zrodził się pomysł złożenia z tych wycinkowych wspomnień książki, posiadającej własną, zresztą swoistą kompozycję i wewnętrzną logikę. "Znaszli ten kraj?..." jest przede wszystkim próbą utrwalenia przez świadka i uczestnika szeregu epizodów i szczegółów, spostrzeżeń i sylwetek związanych z środowiskiem artystycznym Młodej Polski w Krakowie. Jest ten tekst oczywiście także - przy okazji - próbą sformułowania własnych opinii na temat szeregu - zdaniem Boya węzłowych - spraw z minionej epoki. (...)