Teraźniejszy przeszły, przeszły teraźniejszy
25,00 zł
Książka bardzo osobista: powstała z zapisków, dokonywanych w zeszytach przez młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych notami z lat sześćdziesiątych i jeszcze później przejrzanych. Ów „dziennik intymny”, jak nazywa go sam autor, zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum, przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugene z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
1 w magazynie
Autor dzieła | Eugene Ionesco |
Wydawnictwo | Agora |
Seria | |
Rok wydania | 2018 |
Wymiary | 225 x 145 mm |
Ilość stron | 256 |
Numer ISBN | 978-83-268-2704-4 |
Typ okładki | Twarda |
Stan obwoluty | - |
Stan ogólny książki | Bardzo dobra |
Uwagi techniczne | Stan BDB-, (delikatne ślady magazynowania i małe przygniecenia rogów) |
Eugene Ionesco (1909-94) – jeden z najważniejszych twórców XX wieku – zaskakiwał wielokrotnie. Wielki mistrz teatru absurdu wciąż rozśmiesza nas do łez paplaniną bohaterów „Łysej śpiewaczki”, tłumacząc pułapki używania języka, wstrząsa śmiesznosmutnymi „Krzesłami” na parę staruszków, opisującymi sens ludzkiej kondycji i imponuje błyskotliwą diagnozą totalitaryzmu w „Nosorożcu”.
Nie mniej zaskakująca jest ta książeczka, rozmiarami odwrotnie proporcjonalna do bogactwa spostrzeżeń w ponadczasowych kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo osobista: powstała z zapisków, dokonywanych w zeszytach przez młodego Ionesco w czasie II wojny, uzupełnianych notami z lat sześćdziesiątych i jeszcze później przejrzanych. Ów „dziennik intymny”, jak nazywa go sam autor, zawiera więc wiele wątków autobiograficznych, w tym nieposkromionych traum, przeżytych, gdy ojciec, rumuński prawnik, opuścił matkę Francuzkę, a potem odebrał jej prawa rodzicielskie, przymusowo ściągając małego Eugene z Paryża do Rumunii i oddzielając go od siostry.
Dosłownie tu rozumiana „ojczyzna”, znienawidzona zarówno za sprawą ojca jak i panującej tam, totalitarnej władzy skłania Ionesco do bolesnych rozważań na temat natury totalitaryzmu, roli propagandy i mechanizmów władzy… zdumiewająco przystających do naszych współczesnych realiów. Nie mniej aktualne pozostają rozważania na temat kwestii żydowskiej: opowiedziawszy się w wojnie 1967 roku za Izraelem, autor „Lekcji” analizuje zarówno antysemityzm jak i stosunek samych Żydów do ich państwa.
Przeplatając wątki osobiste, literackie, publicystyczne i filozoficzne z aforystyką, prozą niemal poetycką i nieodparcie śmiesznymi, absurdalnymi „bajkami dla dzieci poniżej trzeciego roku życia”, widzi też Ionesco więcej niż niejeden pisarz science fiction: wszystko to, co zdaje się banalne, powierzchowne, nawet płaskie, za dwadzieścia lat, albo za lat pięćdziesiąt, może okazać się pasjonujące i zadziwiające.